Od zawsze ten mały chłopiec miał włosy, które nie mogły umknąć uwadze – miękkie, sprężyste loki w złocistym blondzie, które otaczały jego małą twarz niczym aureola.
Czy to w parku, sklepie, czy na spacerze z rodzicami, nieznajomi zatrzymywali się, aby podziwiać jego włosy. Wielu myliło go z dziewczynką, ze względu na długie, falujące kosmyki i delikatne rysy.
Rodzicom nie przeszkadzały pomyłki – jemu również nie. Ale pewnego dnia postanowili, że to czas. Nie z innego powodu, jak ciekawości, dorastania i nowego, świeżego wyglądu.
Poszli do fryzjera z trzylatkiem, który nigdy nie miał prawdziwego strzyżenia. Usiadł na fotelu, trochę niepewny, ale ciekawy.
Gdy nożyczki zaczęły ścinać, a loki opadały na podłogę, rozpoczęła się przemiana. Kawałek po kawałku w lustrze pojawiła się nowa wersja niego.
Gdy skończyli, zmiana była nie do przeoczenia. Jego linia szczęki się wyróżniła, oczy wydawały się większe, a on nagle wyglądał… na starszego. Bardziej chłopięco. Bardziej siebie.
Wszyscy byli zdumieni – ale w najlepszy możliwy sposób.
To, co kiedyś było małym dzieckiem z długimi lokami, stało się chłopcem z pewnością siebie w oczach i zupełnie nową aurą.
Czasem jedno cięcie naprawdę zmienia wszystko.
Obejrzyj to tutaj:
View this post on Instagram